Wszyscy dookoła mówią o dniu św. Walentego, zakochanych, pluszowych serduszek, misiów które mówią: "Kocham Cię!", różowych baloników... Nawet w mojej ulubionej telewizji "Mini-Mini Plus" od rana trąbią coś o "Dniu Przytulania". NUDA!!!....
Ten Grecki skrzydlaty bobas z łukiem jest nawet fajny. Łuk to w końcu też jakaś broń. Tato nawet twierdzi, że dość skuteczna. Podobno sam kiedyś miał okazję sobie trochę postrzelać.Ale Herkules też przecież umiał strzelać z łuku i nawet nie pudłował jak tamten "lotnik". Słyszałem, że powystrzelał całe stado złych ptaków, które żywiły się ludzkim mięsem. Chciały zjeść i Herkulesa, bo on też składa się z mięsa.
Ale Herkules się nie dał. Był silniejszy, sprytniejszy i fenomenalnie strzelał z łuku czy procy. Różnie ludziska powiadają. Ale pewne jest, że zwyciężył. To kto powinien mieć dzisiaj własne święto?! Postuluję żeby święto tego niewyrośniętego Kupidyna (ja go nazywam "Łucznikiem Miłości") znieść i zastąpić go dniem prawdziwego bohatera - Herkulesa.
Bardzo lubię tego Herkulesa od pana Disneya.
[kot ] Tak bardzo jak kota, albo jeszcze bardziej. Na razie słowo "kot" jest jednym z niewielu, które umiem napisać sam na komputerze. Resztę uzgadniamy z tatą i tata zapisuje.
W bajce rysunkowej najbardziej podobało mi się jak pokonał tego "Potwora z wody".
Prawa autorskie - http://www.scholaris.pl/frontend,4,103886.html |
Jak dorosnę to chyba chciałbym być właśnie Herkulesem. I jednocześnie paleontologiem. I oczywiście odkrywcą.
Martwi mnie tylko to, że mimo najszczerszych chęci nie jestem nawet największy w przedszkolu. Nie mówiąc już o moim przyjacielu ze Świdnika. Ten jest naprawdę wielki.
Dlatego mam też i inny plan. Jeśli z racji budowy fizycznej nie uda mi się zostać w przyszłości Herkulesem, to zostanę .... "Małym Rycerzem", który był raczej nikłego wzrostu, a bali się go wszyscy. Tato opowiadał jak "Mały Rycerz" walczył z Kozakami i ich pokonał, Szwedami i też ich pokonał. Potem bronił zamku przed Turkami.... Miał fajnych kolegów, zwłaszcza tego grubego co bardzo lubił winko z miodu i walczył z małpami. Dziś na YouTubie śpiewają o nich pieśni.
Nie mam nic przeciwko św. Walentemu i "Łucznikowi Miłości". Ale czy nie fajniej byłoby gdyby 14 lutego był Dniem Wielkiego Herkulesa i "Małego Rycerza"? Myślę, że chłopaki w przedszkolu by mnie poparli.
[Prawa autorskie wizerunku rysunkowego Herkulesa posiada Walt Disney Co., stajni Augiasza - portal Scholaris.pl, filmu - reżyser Jerzy Hoffman i jego ekipa. Spadkobiercy greckiego malarza wazowego nie są chyba znani]
[Prawa autorskie wizerunku rysunkowego Herkulesa posiada Walt Disney Co., stajni Augiasza - portal Scholaris.pl, filmu - reżyser Jerzy Hoffman i jego ekipa. Spadkobiercy greckiego malarza wazowego nie są chyba znani]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz