Wielki i silny jak ten grecki bohater co pokonał straszną Hydrę.
Długość - 30 metrów (tyle co boisko do kosza), rozpiętość skrzydeł znacznie większa - 40 metrów. Masa własna (czyli waga) - 38 ton - tyle co ciężarówka z załadunkiem. Ale ona przecież nie lata, a Herkules owszem. Osiąga przy tym prędkość 610 km/h!!! Po ziemi tak szybko potrafi jeździć tylko TGV - najszybszy pociąg świata.
Żeby to osiągnąć potrzebuje naprawdę potężnych silników. I to aż czterech turbośmigłowych (śmigło to takie urządzenie napędowe co wygląda jak wiatraczek, a "turbo" znaczy tyle, że silnik jest mechanicznie doładowany, przez co jest dużo mocniejszy niż zwykły)
Moc każdego silnika to 4300 KM (konie tak naprawdę nie latają, ale tak się już inżynierowie umówili dawno, dawno temu żeby moc każdego silnika na świecie porównywać z siłą konia pociągowego). Gdyby rodzice wszystkich dzieci w naszym przedszkolu kupili taką Toyotę jak ma tata, to wraz Herkules z jednym tylko silnikiem byłby silniejszy od tych wszystkich Toyot razem wziętych.
Na pokład Herkules zabrać może 96 pasażerów lub 64 spadochroniarzy. W autobusie komunikacji miejskiej jest 40 miejsc siedzących.
Dobrze, że mamy w polskim wojsku "prawdziwych Herkulesów"....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz