niedziela, 18 sierpnia 2013

Skarżypyta i kuku na muniu

Prawa autorskie : Disney Co.
Skarżypyta i kuku na muniu to dwa nadużywane przez Łukasza słowa. Znaczenie tego pierwszego słowa Łukasz poznał po takim tekście:
- Łukasz, ale daj mi na chwilę tą zieloną kredkę, ona jest moja, a teraz jej nie używasz! - mówię podczas popołudniowego rysowania.
- Nie dam! - odpowiada.
- Ale Łukasz...
- Ewa to skarżypyta! Skarżypyta! Idę powiedzieć Cioci, że jesteś skarżypytą!
To tyle co do tego słowa, jest trudne, zwłaszcza dla Łukasza, który ma problem z wymową R oraz Ż. Wujek mówi, że za jego czasów mówiło się: skarżypyta bez kopyta, język lata jak łopata!
Co do słowa kuku na muniu Łukasz go po prostu nadużywa.Idziemy sobie ulicą, a on nagle krzyczy:
- Kuku na muniu, kuku na muniu!
Jemy obiad a on (oczywiście nie z pełną buzią, Łukasz wie, że tak nie wolno!) krzyczy:
- Kuku na muniu!
Cóż, to może tylko znaczyć, że pewnie ma kuku na muniu!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz