środa, 7 sierpnia 2013

Tata się nie nauczył

Komentarze spływają w dużej ilości, więc kontynuujemy skrzętne zapisywanie "przeróżnych różności" a raczej "przeróżnych mądrości" 6-letniej już prawie Łukaszynki.
Tym razem post ryzykowny, bo będę musiał podzielić się z Wami karygodną wręcz w oczach Łukaszynki niewiedzą.

Łukasz pyta się:
- Tato, a jak robi się bombę atomową?
(Była mu akurat potrzebna, bowiem miał gorszy dzień i chciał swoją złość odreagować zrzucając bombę atomową na skrzynkę na listy na jednym z lubelskich osiedli)
- Nie wiem. U mnie na studiach nie uczono takich rzeczy
Przez najbliższe pół godziny Łukaszynka drocząc się i szydząc:
- TATA NIE WIE!!!!.... TATA NIE WIE!!!!.... TATA SIĘ NIE NAUCZYŁ.... Tata jest małą dzidzią i nie umie, tato ma 2 latka.... Tato mówi: "Gudziu!....Gudziu! ....Gudziu!....". Chcesz dzidziu possać swój palec?!....

P.S.: Do domu wrócił już w o wiele lepszym humorze. W sytuacji kryzysowej przyznam się Łukaszynce, że nie znam się na całkach.

2 komentarze:

  1. Wujek jest mała dzidzia! Nie wie jak się robi bombę atomową!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiedzenie "Tata (vel. wujek) jest małą dzidzią!!!" weszło już chyba do kanonu rodzinnych powiedzonek, takich jak: "dobla, dobla...", "O Boże! Nie zdążymy na Euro" itp.

      Usuń